Autostopem, czy jak inni wolą mawiać „Podróżą za jeden uśmiech” zacząłem się interesować w gimnazjum. Pewnej trudnej nieprzespanej nocy, odkryłem na YouTube Michała Patera – znanego ze swojej serii „Autostopem na Kołymę”. Byłem pod wielkim wrażeniem, jak tak młody chłopak (od razu po skończonej maturze) z podstawową znajomością języka rosyjskiego postanawia dojechać autostopem na syberię, przeżywając przy tym różne przygody. Było to dla mnie nie do pomyślenia. Chłop zapakował plecak, zabrał kamerę, no i po prostu pojechał. Nie do wiary co? Ja też byłem w szoku. Całą noc wtedy siedziałem oglądając jego podróż. Niestety, tej nocy załapałem tylko kilka godzin snu, bo następny dzień był dniem szkolnym.

Tak więc narodziło się moje marzenie o przeżyciu podobnej przygody. Zbierałem się do tego latami, ale zawsze coś wypadało. A to rodzice odradzali, a to dziewczyna nie chciała, a to ja pracowałem i nie chciałem rzucać pracy. Ogólnie, zawsze coś. W 2021 roku podjąłem decyzję, że 2022 będzie rokiem, w którym moje marzenie stanie się prawdą. Przez prawie 10 miesięcy zbierałem ekwipunek, który mógł być mi potrzebny w czasie mojej podróży. Specjalnie kupiłem plecak, śpiwór, matę samopompującą, namiot, apteczkę, gaz pieprzowy, kamerę (chociaż ta okazała się gówno warta i nagrywałem telefonem),, cholera wszystko co tylko można było. Mimo obiekcji ze strony rodziny, zdecydowałem się na ten krok – a jego historię znajdziecie poniżej

 Tutaj znajdują się przyciski prowadzące do konkretnych wypraw autostopowych. Pierwsza z nich: „Trampek” była moją podróżą testową i jest zrobiona bardzo nieprofesjonalnie